Alternate Text

Ambasada SzwecjiWarszawa, Polska

Local time 11:00

Rozmowa z Anniką Ben David, szwedzką Ambasadorką ds. Praw Człowieka, Demokracji i Praworządności

10 gru 2020

W Dniu Praw Człowieka Ambasada Szwecji w Warszawie porozmawiała z Anniką Ben David, Ambasadorką ds. Praw Człowieka, Demokracji i Praworządności.

Od 2016 roku jest Pani Ambasadorką ds. Praw Człowieka, Demokracji i Praworządności. Po co Szwecji taka osoba i na czym polega Pani praca?

Ambasadora ds. Praw Człowieka Szwecja mianowała już w latach osiemdziesiątych – byliśmy pierwszym krajem, który zdecydował się na taki krok. To wyraz tego, jak ważną rolę kwestia ta odgrywa w szwedzkiej polityce zagranicznej. Niezależnie od zmieniających się rządów prawo międzynarodowe stanowiło podwaliny szwedzkiej polityki zagranicznej. 

Moje zadanie polega na tym, aby głos Szwecji w sprawie praw człowieka, demokracji i praworządności był słyszalny.

Prowadzę polityczny dialog z innymi krajami, podczas wizyt ich przedstawicieli w Sztokholmie oraz w trakcie moich podróży. Dotychczas odwiedziłam około dwudziestu krajów.

Biorę udział w pracach na forum międzynarodowym, gdzie dyskutowane są prawa człowieka, demokracja i praworządność.  Współpracuję z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego, przede wszystkim obrońcami praw człowieka w Szwecji i na świecie.

Co stanowi dla Pani największe wyzwanie?

Fakt, że demokracja na świecie ulega osłabieniu.

Badania przeprowadzone w Szwecji dowodzą, że po raz pierwszy od czterdziestu lat na świecie jest więcej krajów, które odwracają się od demokracji, niż tych, które w sferze demokratycznych reform czynią postępy. Oznacza to, że większość populacji żyje w ustroju autorytarnym. Demokracja jest podkopywana. Prawa człowieka nie są respektowane.

Ostatnie pięćdziesiąt lat to czas rozwoju. Od lat 70. wiele państw wdrożyło ustrój demokratyczny – w każdym razie, jeśli chodzi o wprowadzenie systemu wielopartyjnego i regularnych wyborów. Większość krajów podpisało także konwencje chroniące prawa człowieka.

Więcej ludzi niż kiedykolwiek wcześniej może korzystać ze swoich praw – prawa do edukacji, opieki medycznej, organizowania się w związki zawodowe, a także do pracy i życia z tym, z kim pragnie. Dzięki zaangażowaniu w sprawy międzynarodowe na wielu frontach – poprzez dialog polityczny, a przede wszystkim pomoc rozwojową – Szwecja przyczyniła się do tego rozwoju.

Jednak od 10-15 lat szala przychyla się na drugą stronę. Autorytarne i represyjne reżimy mają większy wpływ zarówno na własnych obywateli, jak i na resztę świata. Zjawisko to obserwujemy pod różnymi szerokościami geograficznymi.

Państwa próbują uciszyć głosy sprzeciwu, a także zastraszyć obrońców praw człowieka, którzy pociągają rządzących do odpowiedzialności i podejmują niewygodne tematy dot. korupcji, nadużyć władzy czy fałszowania wyborów.

Kurczy się przestrzeń dla społeczeństwa obywatelskiego – obrońców praw człowieka, dziennikarzy, blogerów, opinii publicznej czy pracowników kultury. Niektóre państwa wprowadziły nowe prawodawstwo albo podejmują kroki mające na celu utrudnienie działania tych grup. I, jak to często bywa, kobiety – niezależnie czy są obrończyniami praw człowieka, dziennikarkami, wywodzą się z rdzennej społeczności, czy zaliczają do grona zwykłych obywatelek – są szczególnie narażone na groźby i nękanie.

To niepokojący trend. Działają siły, których celem jest doprowadzenie do podziałów w obrębie społeczeństw, wywołanie niepokoju i braku zaufania.

Zadaniem Szwecji jest okazać sprzeciw. Nasz silny głos w obronie praw człowieka jest potrzebny bardziej niż kiedykolwiek.

W ostatnich latach możemy zaobserwować inny niebezpieczny trend; wewnętrzną erozję demokracji i niektórych zbudowanych na niej instytucji. Odbywa się to za pośrednictwem legalnych procesów prawnych. Państwowe instytucje społeczne są upolityczniane, ograniczana jest wolność mediów czy wolność działalności naukowej.

Dotychczas mogliśmy to zaobserwować przede wszystkim w państwach rządzonych przez autorytarne reżimy. Teraz dzieje się to przy wsparciu prawomocnych wyborów, a nie wskutek samowolnych aktów przejęcia władzy. Za pośrednictwem prawodawstwa, a nie dekretów.

Jeśli takie procesy zachodzą w systemie o słabym mechanizmie kontroli i równowagi, demokracja może ulec osłabieniu. W najgorszym razie wybory będą postrzegane jako akt pozbawiony większego znaczenia. W rezultacie w kolejnych krajach może być stanowione prawo, które nie zapewni niezależności instytucji i ograniczy wolność druku oraz wypowiedzi. Określony język i sformułowania mogą siać nienawiść i przyczyniać się do zwiększania podziałów.

W jaki sposób Szwecja działa na rzecz wzmocnienia demokracji na świecie?

Szwecja stoi na straży demokratycznych wartości, obrońców demokracji, jej rzeczników i instytucji na całym świecie.

Naszą odpowiedzią są działania w ramach polityki zagranicznej. Nazywamy je kampanią na rzecz demokracji. Idzie ona w parze z tym, co robimy na forum krajowym w ramach akcji 100 lat demokracji – świętowania stulecia szwedzkiej demokracji.

W akcję zaangażowana jest cała służba zagraniczna, troje naszych ministrów i ponad sto placówek dyplomatycznych. Wspólnie staramy się stawić czoła negatywnemu rozwojowi na świecie.

Chcemy zwrócić uwagę na fakt, że demokracji nie można traktować jako czegoś oczywistego. Trzeba dbać o nią każdego dnia.

Co oznacza „praworządność”?

Państwo prawa to koncepcja oparta na przekonaniu, że społeczeństwo zbudowane jest w myśl zasad stosowanych tak samo wobec wszystkich.

Chodzi o np. o niezależne sądownictwo, system, w ramach którego sądy i sędziowie nie podlegają politycznym naciskom.

W Szwecji praworządność, demokracja i prawa człowieka są ściśle ze sobą powiązane.

Z naszego punktu widzenia państwo prawa nie może istnieć, jeśli nie są respektowane prawa człowieka, a prawa człowieka nie mogą być chronione w społeczeństwach, gdzie nie przestrzega się praworządności. A demokracja jest tą formą sprawowania władzy, która najlepiej pozwala chronić prawa człowieka i praworządność.

Do przestrzegania zasad praworządności zobowiązały się wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej. Zgodnie z artykułem 2 Traktatu UE podwaliną Unii Europejskiej są takie wartości jak szacunek dla godności ludzkiej, wolność, demokracja, równość, państwo prawa i prawa człowieka.

Jak na sytuację demokracji wpłynęła pandemia?

Pandemia przyczyniła się do przyspieszenia procesu odwrotu od demokracji i spowodowała rosnące zagrożenie praw człowieka i praworządności. Niektóre rządy pozwalają, by wirus stał się do tego wymówką.

Wolność prasy i dziennikarska niezależność są coraz bardziej zagrożone. Dezinformacja szerzy się lawinowo, a pandemia po raz kolejny dowiodła, z jak niszczącym i niebezpiecznym zjawiskiem mamy do czynienia

Po raz kolejny okazuje się też, że kryzys najmocniej odbija się na kobietach i dziewczętach. Poziom przemocy na tle seksualnym i ze względu na płeć dramatycznie wzrósł, a możliwości zachowania zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego zostały ograniczone. Kobiety stanowią nawet 70 procent personelu w służbie zdrowia i zawodach opiekuńczych na świecie. Zbyt wiele z nich pracuje w niebezpiecznych warunkach.

Światowy kryzys związany z pandemią pogłębia istniejące i powoduje nowe nierówności socjoekonomiczne, w tym marginalizację i wykluczenie, korupcję oraz przeszkody handlowe. Pół miliarda ludzi jest zagrożonych ponownym popadnięciem w ubóstwo, a prawie 300 milionów głodem.

Aby sprostać tym wyzwaniom Szwecja zwiększyła m.in. wsparcie dla obrońców praw człowieka i badań nad demokracją. Zwiększyliśmy także wsparcie dla biura wysokiego komisarza ONZ ds. praw człowieka. Tym samym Szwecja jest obecnie największym donatorem na rzecz biura wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka.

Nie mamy wątpliwości co do tego, że nie wolno naginać międzynarodowych standardów i zasad. Żadne działania mające na celu walkę z covid-19 nie mogą odbywać się z naruszeniem prawa międzynarodowego czy zasad demokracji.

10 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. Co według Pani każdy/każda z nas może zrobić, aby pomóc w respektowaniu praw człowieka?

Wszyscy, absolutnie wszyscy mogą bronić prawa człowieka. Najważniejsze, by nikogo nie dyskryminować. Wszyscy ludzie rodzą się wolni, równi i posiadają te same prawa. W Konwencji Praw Człowieka ONZ zapisano, że ludzie posiadają zdrowy rozsądek, sumienie i powinni odnosić się do siebie w duchu wspólnoty. Do zasady tej można stosować się we wszystkich relacjach międzyludzkich.

Moja najlepsza rada: dbaj o to, by być dobrze poinformowanym. Dokładnie sprawdzaj źródła, z których korzystasz. Bądź zaangażowanym obywatelem. Wypowiadaj się w imieniu tych, których głos jest uciszany. Działalność w organizacji w obszarze społeczeństwa obywatelskiego daje poczucie sensu, wspólnoty. Przynosi także konkretne rezultaty. To doskonały sposób, by wpływać na rządzących i pociągać ich do odpowiedzialności.

Wreszcie: przeczytaj książkę. Najlepiej opisującą środowisko i sytuacją odmienną od twojej. Nie musi ona traktować o polityce. Poznawanie życia innych ludzi poszerza horyzonty.